Pary wybierają życie bez ślubu z różnych powodów. Przede wszystkim upadek moralnych zasad i duchowych wartości przyspieszył odchodzenie od małżeństwa. Jednak pojawia się tutaj ważne pytanie: Jaki wpływ wywiera na rodziny społeczne postrzeganie małżeństwa?
Pomimo trendu odchodzenia od ślubów, istnieje wiele dowodów na to, że wiekowe tradycje małżeństwa oparte na Biblii podnoszą poziom pomyślności w rodzinach. Ledwo mija miesiąc miodowy, a wiele par odkrywa nagle, że małżeństwo to nie tylko czekoladki, kwiaty i niespodzianki. Okazuje się, że potrzebne jest poświęcenie – dzielenie ciężaru wzajemnej troski, opieki nad dziećmi w czasach zarówno trudnych, jak i przyjemnych. Kiedy robi się ciężko, a miłość przechodzi próbę, przysięgi wypowiedziane przed Bogiem i świadkami, stanowiące fundament wzajemnej relacji, są niczym spoiwo niezachwianego i szczęśliwego małżeństwa. Taka więź między rodzicami daje poczucie bezpieczeństwa dzieciom. Rodzice, którzy dochowują przysięgi małżeńskiej „dopóki śmierć ich nie rozłączy”, oszczędzają swoim dzieciom traumy rozwodu i ponownego małżeństwa.
Oto kilka faktów do refleksji:
1. miłość bez pełnego zaangażowania się nie jest prawdziwą miłością i nie przetrwa,
2. ślub to coś więcej, niż świętowanie wzajemnej miłości dwojga ludzi,
3. ceremonia zawarcia małżeństwa wiąże ze sobą ludzi jako męża i żonę i przypomina nam o zobowiązaniach, jakie z tego wynikają,
4. przymierze małżeńskie ustanowione przez Boga nie jest związkiem z wyrachowania, ale początkiem trwałej więzi opartej na obietnicy,
5. przysięgi małżeńskie sprawiają, że jesteśmy odpowiedzialni przed naszymi współmałżonkami, naszą rodziną i przyjaciółmi – a co najważniejsze, przed samym Bogiem. On pociągnie nas do odpowiedzialności za to, czy dochowaliśmy naszej przysięgi.
Chociaż tradycja małżeństwa może się wydawać przestarzała, to błogosławieństwa wynikające z tego związku nigdy się nie zestarzeją ani nie zdezaktualizują.
Oto niektóre fragmenty z Biblii o małżeństwie:
A On, odpowiadając, rzekł: Czyż nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i będą ci dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza (Mt 19,4–6).
Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje. Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, gdyż członkami ciała jego jesteśmy. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem (Ef 5, 25–31).
źródło: Ziarno prawdy (10.2017)